Trick or treat, czyli Cukierek albo psikus
Trick or treat to jedna z najbardziej znanych tradycji Halloween. Dzieci przebierają się w kostiumy i chodzą od drzwi do drzwi w swoich okolicach, mówiąc „cukierek albo psikus”, aby otrzymać słodycze od sąsiadów. Ta tradycja prawdopodobnie wywodzi się ze starych zwyczajów europejskich: w Dzień Zaduszny biedni prosili o jedzenie w zamian za modlitwy, a w Szkocji i Irlandii dzieci „przebierały się” i odwiedzały domy, dostając słodycze za zaśpiewanie piosenki lub powiedzenie żartu. Trick or treat, jakie znamy dzisiaj, rozwinęło się w Stanach Zjednoczonych w latach 20. XX wieku, szczególnie po II wojnie światowej.
Dzisiaj trick or treat to głównie przebieranie się za ulubione postaci, słodycze i integracja sąsiedzka. Są osiedla, na których ta tradycja jest szczególnie popularna. Jak mieszkaliśmy w Sarasocie, jeździliśmy na osiedle, na którym większość domów była ustrojona halloweenowo i masa mieszkańców przed domami miała przygotowane smakołyki nie tylko dla najmłodszych. Dla tych starszych również coś się znalazło. Pamiętam, jak bardzo popularny był jeden dom, gdzie mieszkańcy przygotowywali co roku stoły zastawione różnymi alkoholami, które rozdawali w bardzo małych ilościach w plastikowych kieliszkach.
Jak widać nie jest to święto tylko dla dzieci, chociaż te bawią się naprawdę wyśmienicie. Po pierwsze mogą się przebrać za swoją ulubioną postać (często jest to jakaś postać z bajki). Po drugie spotykają się z innymi dziećmi spacerując od domu do domu. No i te słodycze. Niektórzy rozdają naprawdę przepyszne rzeczy.
Jak ktoś ma małe dzieci, często z nimi przebiera się za różne postaci i z nimi potem chodzi od domu do domu. Jest to naprawdę fajna tradycja, która przynosi nie tylko najmłodszym dużo radości.
Oczywiście niektóre domy są ustrojone strasznie, wręcz upiornie, ale nie ma to nic wspólnego z czczeniem szatana, jak to twierdzą co poniektórzy.
Uwielbiam halloween,odkad mieszkamy w stanach, zawsze to obchodzimy z dziecmi. Przebieramy sie z nimi wlasnie za roznych bohaterow z bajek i wybieramy na jedno z okolicznych miejsc, gdzie duzo mieszkancow rozdaje cukierki.n nie uwazam,ze jest to czczenie szatana, jest to super zabawa dla calej rodziny
w polsce to juz zaczyna tez byc coraz bardziej popularne, i git
wam sie poprzewracalo w glowach. to jest tradycja zachodu, szanujmy nasze polskie tradycje. po co nam jakies hallowen?
Ja mam zawsze przygotowane cukierki w misce i jak ktoś zapuka to z chęcią się z nimi podzielę. Zaznaczam, że mieszkam w Polsce.