Czy jest nam zimno?
10 lat mieszkaliśmy na Florydzie, a w tym roku w lipcu przeprowadziliśmy się do stanu Colorado. Różnica ogromna, szczególnie jeśli chodzi o temperatury. Ci co nas znają, często pytają, czy jest nam zimno?
Aktualnie w Sarasocie, w której mieszkaliśmy przez 10 lat, jest ok. 27 stopni C w dzień i ok. 16 w nocy. W Denver, gdzie aktualnie mieszkamy, mamy teraz ok. 11 C w dzień i -2 w nocy. Różnica ogromna.
Wcześniej jak przyjechaliśmy, w lipcu, było tu potwornie gorąco, temperatury były momentami wyższe niż na Florydzie. Śmiać nam się chciało, że przecież przeprowadziliśmy się do zimniejszego stanu, a mamy cieplej niż wcześniej. Ale te temperatury się skończyły i teraz mamy już prawie zimę.
Dla nas to rzeczywiście szok. Na Florydzie mieliśmy najmniej chyba 1 C. I to było baaardzo rzadko spotykane. Pamiętam, jak ostrzegali o zimnie, trzeba było chronić roślinki (na Florydzie cały rok jest zielono), żeby nie zmarzły. Do takich temperatur dochodziło może kilka razy w roku zazwyczaj w styczniu, kiedy było najzimniej. Tutaj już mamy w nocy ok. -2, a to dopiero początek. Już za parę dni ma być -9 C.
Ciężko było nam się przestawić na zakładanie na siebie tylu ciuchów i butów zimowych. Których przez 10 lat nie mieliśmy! Musieliśmy się w nie zaopatrzyć tutaj. Do tego kurtki zimowe, czapki, rękawiczki, szaliki. Na Florydzie wychodząc na zewnątrz z pieskiem w zimie często zakładaliśmy japonki i jakąś bluzę. Tutaj w japonkach już się nie da.
Mimo tego, że na początku było to wszystko dziwne, ten śnieg padający za oknem (padał 3 dni, teraz już mamy codziennie dużo słońca), to zakładanie tylu warstw na siebie, temperatura w domu, przyzwyczajamy się do tych zmian, do życia w normalnych temperaturach, jakich doświadczaliśmy w Polsce. Co różni Colorado od Polski to słońce! Tu jest baaardzo dużo słońca, nawet w zimie. Co ciekawe w Colorado jest więcej dni słonecznych w roku niż na Florydzie. Nawet jak spadnie śnieg, to dosyć szybko topnieje.
Momentami jest nam zimno, ale uczymy się na nowo zakładać na siebie trochę inne ubrania niż te co zakładaliśmy na Florydzie, a w domu częściej korzystamy z ogrzewania. Przypominamy sobie też, jak fajne są chwile z ciepłą herbatką w dłoniach.
No właśnie zastanawiałam się jak po 10 latach w tropikach radzicie sobie z temperaturami w Kolorado. Myślę, że można się do tego przyzwyczaić. Ale na początku na pewno jest dziwnie. Pozdrawiam!
Wracajcie na Floryde
E tam, przyzwyczaicie sie.