Przeprowadzka

Przygotujcie się!

Poznałam raz rodzinkę, która przeprowadziła się na Florydę bezpośrednio z Polski (tak jak my). Wygrali zieloną kartę w loterii wizowej (tak jak my). Różniliśmy się jednak tym, że oni byli totalnie nieprzygotowani do życia w USA.

Zamieszkali niedaleko nas i od początku słyszałam od nich w kółko narzekania… jak tu drogo, jak tu żyć, jakie tu jedzenie niedobre, itd. itp. Nie spodziewali się, że będą tak mało zarabiać, nie spodziewali się, że będą tyle potrzebować na życie itd. Kiedy zaczęłam z nimi na ten temat dyskutować, okazało się, że przyjechali tutaj totalnie nieprzygotowani. Gdzieś usłyszeli, że w Stanach Zjednoczonych się dobrze żyje i na podstawie zasłyszanej opinii stwierdzili, że skoro tak, to jadą.

Nie przeanalizowali, ile się zarabia w dziedzinie, w której oni są dobrzy i w miejscu, które oni wybrali. Nie sprawdzili, ile kosztuje tutaj życie. Okazało się, że na początek nie będzie ich stać na wiele, na co nie byli przygotowani.

Wyjechali stąd po paru miesiącach. Wrócili do Polski, ponieważ stwierdzili, że USA to nie jest kraj dla nich.

Jeśli planujecie przeprowadzkę do innego kraju, musicie się odpowiednio przygotować. Szczególnie, że jest to inny kraj, bardzo różniący się od Polski. Zróbcie dokładny plan: ile będziecie zarabiać, ile będziecie potrzebować na życie, poczytajcie o miejscu, do którego chcecie się przeprowadzić (Stany Zjednoczone to bardzo zróżnicowany kraj).

W dobie Internetu do takiego wyjazdu można się porządnie przygotować. Są strony, na których można sprawdzić, jakie w danym miejscu są ogłoszenia o pracę, jakie zarobki. Można dowiedzieć się również o kosztach życia. Należy zrobić plan A, w razie czego B, a nawet i C. Nigdy wszystkiego nie przewidzimy. Może nasz plan A się nie udać, bo nie znajdziemy pracy, mimo że sprawdzaliśmy ogłoszenia i byliśmy pewni, że się uda. Wtedy wdrażamy w życie plan B.

Przeprowadzka z Polski do USA to naprawdę poważna decyzja życiowa, szczególnie jak się ma dzieci. Nie warto robić tego pochopnie. Czytajcie, analizujcie, róbcie plan. Inaczej może się skończyć tym, że tak jak przykładowa rodzinka przeze mnie opisywana, będziecie musieli wrócić do Polski, bo po prostu nie dacie sobie rady.

I nie opierajcie swojej decyzji na jednej albo nawet kilku opiniach. Może być tak, że w waszym zawodzie żyje się super, ale np. w Nowym Jorku, a wy przyjedziecie na Florydę, gdzie lepiej sobie radzą inne zawody. Każdy stan jest inny. Często to powtarzam. Trzeba każdy stan, każde miejsce, analizować oddzielnie, zanim podejmiecie ostateczną decyzję.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *